Ostatnio miałam spore problemy rodzinne. Z pewnością znacie powiedzenie 'z rodzinką tylko dobrze na zdjęciach'. W gruncie rzeczy wszystko wygląda inaczej. Człowiek, gdy brakuje mu już argumentów potrafi nieźle kłamać, wymyślać wyssane z palca historie, potrafi zmieszać z błotem, byle tylko uznano, że on ma rację. Po trupach do celu. A co z tego, że się krzywdzi bliską osobę? Kogo to obchodzi? W tym wszystkim najbardziej dostało się mojemu tacie. Taka ta rodzinka jest cudowna.
Na szczęście trochę się już polepszyło. Okaże się czy będzie jak dawniej. Choć padło kilka słów za dużo i teraz nie tak łatwo będzie tak po prostu o tym zapomnieć.
Być może jakiś sensowny post napiszę dopiero w przyszłym tygodniu. W wolnej chwili dziś i jutro rano będę mogła się odzywać. Mam nadzieję.
Podam Wam dwa filmiki, które bardzo mnie motywują i włączam je sobie w trudniejszych chwilach i zawsze się wzruszam ;)
Ten filmik muszę w formie linku, bo nie mogę w formie video - włącz
Wydaje mi się, że podczas takich przyjęć weselnych każdy z rodziny będzie próbował pokazać się jak najlepiej, więc o atmosferę się nie martw i skup na tym, aby tej nocy się dobrze bawić :)
OdpowiedzUsuńW takim razie odrobinę spóźnione, ale miłego wesela - mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńWidziałam motywację na Demotywatorach bodajże, świetne! :)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy! :*
Udanej zabawy! :) Cieszę się, że kolega brata będzie Ci towarzyszyć.
OdpowiedzUsuńA co do rodziny, tak niestety jest z nią. Czasami padną gorzkie słowa, ktoś się obrazi, ktoś kogoś zrani. Trzymaj się!
Ja z rodziną nigdy nie miałem najlepszych relacji. Kiedyś dużo rozmawialiśmy, teraz... cóż.
OdpowiedzUsuńJa mam szczęście, że moja rodzina jest całkiem spoko. Mam nadzieję, że zabawa się udała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam problemów z najbliższą rodziną. Nie powiem, że z nimi dobrze tylko na zdjęciach. Zawsze są tam jakieś spięcia, ale to jest normalne, gdy ludziom na sobie zależy.
OdpowiedzUsuń