Siedemnastka na karku właśnie mi stuknęła dziś o północy. To tylko kolejna cyferka, ale dzień urodzin to dla mnie dzień na pewne refleksje i zastanowienia nad sobą i swoim życiem. Tak jest i dziś.
Miło jest, gdy można powiedzieć o sobie, że zmieniło się na lepsze. Dla kogoś może i na gorsze, ale akurat teraz najważniejsza jest moja perspektywa - nie kogoś. Jestem lepszym człowiekiem, szczęśliwszym, bo osiągnęłam sukces. Tym sukcesem jest pokonanie samego siebie. Co prawda nie jest to pełen sukces, do mety mi jeszcze brakuje, ale liczą się kroki, które już zrobiłam. Każdy krok to krok do sukcesu.
W wielu sytuacjach życia przezwyciężyłam swoje słabości. Było źle, wstałam i szłam dalej, nie poddałam się. Zaczęłam doceniać to co mam. Zaczęłam doceniać ludzi, którzy w każdej sytuacji są ze mną. Zaczęłam doceniać ostatni grosz, ostatni kęs i ostatnie słowo, chwilę. Jeśli człowiek zacznie doceniać to co mu pozostało będzie szczęśliwszy.
W ciągu tych siedemnastu lat stałam się bardziej pewna siebie, już nie jestem tą dziewczyną, która boi się gdziekolwiek pójść, do kogokolwiek odezwać - jej już nie ma. Jestem optymistycznie nastawiona do życia, do świata. Są trudności, ale staram się myśleć pozytywnie, mimo wszystko. Staram się, ale przyznam, że czasem to bardzo trudne.
Zaczęłam bardziej wierzyć w siebie, znam swoją wartość i Nikt, ani Nic nie jest w stanie tego zmienić.
Jedyne czego mi brakuje to odwagi. Więc jeśli mogę Was o coś prosić, to proszę życzcie mi odwagi.
Życzę Ci odwagi w takim razie. Dużo, dużo, dużo. I potrzeby ryzyka od czasu do czasu. Postawienia wszystkiego na jedną kartę. Sto lat. :)
OdpowiedzUsuńNiedługo osiągniesz pełnoletność. Cieszysz się? ;>
Dziękuję bardzo :) Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła żyć tak, aby ryzykować.
UsuńTo dopiero za rok :) Ale w sumie trudno mi odpowiedzieć. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony tak, bo to jest taka granica, że przestajemy być już pełnoprawnymi dziećmi, a z drugiej przecież to tylko cyferka w górę :D
Rok szybko minie :). Niby, legalnie w końcu będzie można iść do sklepu i kupić sobie te cholerne piwo ;) No i pójść na prawko. Ale dla mnie to też skończenie edukacji. Studiów nie zaliczam jako tako do nich, więc... niejaka wolność ;D
UsuńZ tym piwem to masz rację :) Ale ja już mam inny plan na 7 sierpnia 2014 :D I tak ogólnie to nie wiem czy pójdę na prawko, właśnie się dziś nad tym zastanawiałam.
UsuńWolność będzie na pewno i tego właśnie po części nie mogę się doczekać :D
Jakiś super specjalny? ;) Czemu nie wiesz czy iść? :) Idź ^^
UsuńNiby nie jakiś specjalny - bardzo bym chciała oddać krew ;) A potem dopiero alkohol kupować ;p
UsuńWiesz co, nie wiem czy mi będzie bardzo potrzebne, a może pieniądze wykorzystam w jakiś inny pożyteczny sposób. Ale jak tak się nad tym zastanawiam to chyba dobrze mieć już z głowy to prawko :)
Też chcę oddać krew, no i zapisać się do oddania szpiku. ;d Teraz w najbliższym czasie może nie będzie Ci tak bardzo potrzebne, ale potem, to, moim zdaniem, z pewnością ułatwi życie :)
UsuńWłaśnie, cieszę się, że jest więcej takich ludzi, którzy chcą na początku oddać krew, a potem kupić piwo :)
UsuńTak, masz rację, zawsze to jeden problem z głowy, a nóż się kiedyś przyda. Przekonałaś mnie :D
Może się mylę, ale wydaje mi się, że wcale nie jest tych ludzi tak mało :). No pewnie ^^. Potem będziesz mogła swoje dzieciaki wozić :D. Jak się nie zrobi od razu, to potem nie można się do tego zabrać ;)
UsuńZ pewnością są tacy ludzie i jestem bardzo zadowolona, że istnieją :)
UsuńTak, to zdecydowanie idzie na plus :D No właśnie i potem zawsze pieniędzy szkoda, a tak to przynajmniej jest z osiemnastki ;)
Ja również.
Usuńno, ja z 8nastki pewnie z całości wydam, ale kij ^^
No niestety czasem nie ma wyjścia ;p
UsuńNie no jest, czasem można sobie odpuścić :D
UsuńTak jasne :) Ale jednak najczęściej jak się idzie na prawko to płaci się pieniędzmi z osiemnastki :D
UsuńJeszcze nie spotkałam nikogo takiego ^^
UsuńNaprawdę? U mnie to jest na porządku dziennym. Każdy znajomy tak robi ;)
UsuńNo. Wszystkim moim znajomym, to jednak rodzice kupowali kurs i płacili za egzaminy. Chyba, że ktoś długo nie zdawał, to wtedy za kolejne sam musiał płacić. ;)
UsuńTo tak odmiennie niż jest u mnie. Długo to tak już po piątym razie? :D
UsuńJa mam tatuaż właśnie oznaczający odważna :) więc życzę Ci tej odwagi ;* bądź brave !
OdpowiedzUsuńO fajnie, ciekawy pomysł :) Dziękuję :*
UsuńSTOOOOOOOO LAAAAAAAT!!!! :*
OdpowiedzUsuńJestem z Ciebie dumna, że tak pozytywnie zaczęłaś o sobie myśleć i podchodzić do życia! :)
Dziękuję bardzo! :**
UsuńJa też się cieszę, w końcu kiedyś musiałam wziąć się za siebie :)
Dobrze, że wszystko idzie ci tak dobrze i oby szło tak dalej :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście życzę tej odwagi i jestem pewna, że i ją zdobędziesz! :)
Mam nadzieję, że tak będzie :)
UsuńDziękuję bardzo ;* Może w niedalekim czasie uda mi się :)
A ja życzę Ci, żebyś była silną osobą, taką którą wydajesz się być. Radości, uśmiechu, pewności siebie, zadowolenia. Kolejnego, jeszcze lepszego roku.
OdpowiedzUsuń:*
Dziękuję, przyda się też siła, która nie jest stuprocentowa :)
UsuńNa prawdę dziękuję ;*
to nie takie proste, ale jasne: życzę Ci jej, szczerze.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to łatwe nie jest. Dziękuję.
UsuńWięc odwagi, moja droga! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
Usuń