Oko w oko.

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje w ludziach? Choć może nie denerwuje, ale strasznie boli. Nie potrafię zrozumieć tego, że ktoś ma wszystko o czym ja tylko marzę. Ma wszystko to, co dla mnie byłoby pełnią szczęścia i nie potrafi tego docenić lub ciągle na to coś narzeka. Strasznie boli mnie to, że ktoś ma wszystko lub chociaż cząstkę tego co nazwałabym szczęściem, a ja nie mam nic. To jest po prostu tak, jakby ktoś bawił się moimi marzeniami, albo spełniał je, niczego nie zostawiając dla mnie.
Doceńcie to co macie, nie każdy ma tyle szczęścia. Choć pozory mylą.