Tak sobie przez całe ferie siedzę i praktycznie nic pożytecznego nie zrobiłam, narzekam, że mi nudno, a za naukę to mi się nie chce wziąć. Planowałam, że w ferie trochę nadrobię zaległości w nauce. Po feriach mam masę sprawdzianów, ale kto normalny w ferie się uczy? ;D Gdy tylko zasiadam z książkami, po pięciu minutach już włączam muzykę, a książki lecą z powrotem do szafki. Ale coś trzeba z tym zrobić. Dziś już w sumie mi się nie opłaca, a jutro idę do przyjaciółki, więc także nie da rady z nauką.I codziennie jest milion powodów. Obiecałam sobie, że na koniec roku moja średnia będzie wynosić minimum 4.0 i tak musi być. Najbardziej się cieszę z tego, że od drugiej klasy będę się uczyć tylko tych przedmiotów, które zdaję na maturze. Więc pożegnam się z moją 'ukochaną' historią.
Oglądałam ostatnio zdjęcia i krótki filmik ze studniówki trzecioklasistów z mojej szkoły. Jak oni się fajnie bawili. Nawet nauczyciele okazali się normalnymi ludźmi, którzy jednak potrafią się bawić i uśmiechać :) Też już chcę studniówkę, ale to dopiero za dwa lata niestety. Pociesza mnie myśl, że po feriach mam bal szkolny i mam nadzieję, że będzie fajnie.
Ostatnio skoczyłam czytać trzecią część trylogii "Millenium" Stiega Larssona. Jestem z siebie bardzo dumna, bo ilość stron na początku mnie przerażała, ale jak zaczęłam czytać to nie mogłam skończyć. Moim zdaniem I i III część są najlepsze.
Tak poza tym to zaczęłam ćwiczyć. Mam już dość narzekania na siebie przy każdym kupnie jakiegoś ubrania. Wiecie dlaczego nie lubię śniegu? A w tej chwili to już szczególnie? A to dlatego, że gdy złapałam motywacje i chce mi się wyjść na dwór i pobiegać to mi śnieg przeszkadza. Niby śnieg to nie jakaś wielka przeszkoda, ale znając mnie przy bieganiu po śniegu pewne prędzej bym się połamała, niż mogła stracić kilka kilogramów. Więc czekam na wiosnę, a na razie ćwiczę w domu. A no i trzeba w końcu otworzyć te książki bo szkoła już za tydzień.
Ostatnio bardzo polubiłam tę piosenkę.
Pytaj: http://ask.fm/Nuit7 :)
cholera ja też ferie już w połowie za pasem a ja nic nie robiłam ! dopiero dzisiaj siedzę nad książkami - odrobiłam już angielski zawodowy, niemiecki i zaczynam uzupełniać zeszyt z prawa. a na mnie jeszcze czeka specjalizacja i rachunkowość! o matko jedyna!
OdpowiedzUsuńw ogóle muszę cholera zacząć ćwiczyć, i nie od jutra. od dziś !
To i tak sporo już zrobiłaś, więc chociaż tyle masz za sobą.
UsuńWłaśnie od dziś! powodzenia ;)
Ferie są od tego żeby odpocząć, także od nauki. Spokojnie ciesz się tym wolnym i wypoczywaj i nie miej pretensji do siebie ;)
OdpowiedzUsuńMi też śnieg przeszkadza w bieganiu, taka ze mnie nieporadna kobieta że potrafię się o własne nogi zaplatać :D
Żeby to było takie proste, gdy cztery ścisłe przedmioty już na mnie czekają :)
UsuńTak, my kobiety jesteśmy wspaniałe ;D
kto normalny uczy się w ferie... no cóż ja nie będę miała wyboru - konkursy... ehh :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, to znaczy, że my wszyscy jednak jesteśmy nienormalni :D
UsuńJakie ćwiczenia tzn. co robisz? Ja ostatnio zaczęłam robić brzuszki :).
OdpowiedzUsuńJa w tym roku obiecałam sobie, że drugi tydzień trochę się pouczę, bo mam zaległości, spowodowane olimpiadą, które jeszcze się zwiększą, bo nieoczekiwanie przeszłam do drugiego etapu... poza tym właśnie do niej też się muszę przygotować. Cóż. Takie życie. Zresztą, nie lubię lenistwa :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze, że nie lubisz :) Ja raczej też nie, ale czasami mam dosyć :)Życzę powodzenia w nauce i przygotowaniach do olimpiady ;*
UsuńNo to życzę powodzenia i zadowalających efektów :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo lubię tą piosenkę. :) W ogóle jest parę utworów Led Zeppelin, które nigdy mnie nie nudzą i zawsze zachwycają.
OdpowiedzUsuńJa się nie będę uczyć w ferie, nie ma mowy. O_O Teraz mam mnóstwo sprawdzianów pozapowiadanych, więc mam nadzieję, że po feriach już sobie nauczyciele odpuszczą. Dzisiaj i jutro siedzę w domu, także też trochę odsapnęłam, poczytałam. I zgadzam się co do pierwszej i trzeciej części Trylogii - są najlepsze. Mnie właśnie taka ilość stron smuciła, bo jeśli książka jest bardzo dobrze napisana, to zawsze lepiej, żeby tych stron było najwięcej... :( Lubię opasłe książki, okazują się zawsze genialne. <3
Studniówka nie jest zła, myślałam, że na mojej będzie dużo gorzej, a było całkiem dobrze :) Niby w ferie powinno się odpoczywać, ale w mojej szkole są zajęcia dla maturzystów, lecz ja nie chodzę, mam dość patrzenia na szkołę, książki, a zaraz matura, Boże ratuj.
OdpowiedzUsuńTo cieszę się :) A co do matury, to na pewno pójdzie dobrze ;*
Usuń